Informacje

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Uważaj na doradców finansowych!

Funkcjonariusze Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą i Korupcji Komendy Powiatowej Policji w Kutnie zwracają się o zachowanie ostrożności w kontaktach z „doradcami finansowymi”. To może być oszustwo.

Pokrzywdzeni często wskazują że podczas przeglądania Internetu, bądź postów na portalach społecznościowych, trafiają na rożnego rodzaju reklamy, które dotyczą inwestycji w złoża, bądź w krypto waluty. Zbyt wielka ufność pokrzywdzonych i brak podstawowej wiedzy o inwestowaniu  może doprowadzić do utraty oszczędności.
Korzystając z Internetu musimy zwrócić szczególną uwagę na zamieszczane w nim treści, ponieważ za niektórymi „chwytliwymi” informacjami stoją również sprawcy cyberprzestępstw, którzy wykorzystują Internet i niewiedzę swoich odbiorów do swoich celów. W Internecie zamieszczane są m.in. informacje o możliwości inwestycji w różnego rodzaju złoża, typu ropa, gaz, węgiel. Reklamy wydają się wiarygodne, ponieważ często umieszczane są w niej wizerunki znanych  osób. Pokrzywdzeni chcąc dowiedzieć się czegoś więcej, wchodzą w nią. Często strona przekierowuje pokrzywdzonego do formularza zgłoszeniowego, na którym trzeba wpisać swoje imię nazwisko oraz nr telefonu. Po niedługim czasie do pokrzywdzonego dzwoni „doradca finansowy”, który szczegółowo wyjaśnia na czym polega inwestowanie, ile trzeba wpłacić, oraz na jakie można liczyć zyski. Sprawcy są bardzo przekonujący ponieważ stosują metody manipulacji. Przekonują, że zyski mają być bardzo duże, więc pokrzywdzeni decydują się zainwestować. Kwota początkowa nie jest zbyt duża, żeby nie wystraszyć potencjalnego „klienta”.  Mówimy tutaj o kwotach rzędu około 1000 zł. „Doradca” wskazuje nr rachunku na jaki należy przesłać wskazaną wcześniej kwotę i prosi o cierpliwość. Po kilku dniach dzwoni (z zupełnie innego nr telefonu) i prosi aby pokrzywdzony sprawdził stan swojego konta. Okazuje się że na konto pokrzywdzonego wpłynęła znacznie wyższa kwota niż ta którą zainwestował pierwotnie. W ten sposób zachęceni, decydują się  inwestować jeszcze więcej pieniędzy.  Zdarza się, że nie wszyscy pokrzywdzeni są chętni na dalsze inwestycje. Sprawcy mają jednak swoje metody. Proszą pokrzywdzonego aby sam zobaczył jak jego pieniądze „pracują’. Wmawiają mu, że to on sam będzie mógł w dowolnym momencie dokonać wpłaty na inwestycje. W tym celu proponują mu instalowanie programów, które rzekomo mają służyć do ochrony pieniędzy. W rzeczywistości są to programy, tzw. zdalny pulpit, które umożliwiają sprawcom „surfowanie”  po urządzeniach pokrzywdzonego, takich jak komputer, laptop czy  telefon. Jest to o tyle niebezpieczne, że w momencie kiedy pokrzywdzona osoba poproszona przez sprawców zaloguje się na swój rachunek bankowy, również przestępcy mają do niego dostęp. Pokrzywdzeni często mówią o tym, że po zalogowaniu się na rachunek, nagle przyciemniał im ekran, i że nie wiedzieli co się dzieje. A w tym czasie rzekomy „doradca finansowy” dosłownie „czyścił” konto pokrzywdzonego, oraz zaciągał kredyty. Oczywiście wszystkie pieniądze włącznie z uzyskanego w ten sposób kredytu przelewane były na inne rachunki. Sprawcy wiedząc, że pokrzywdzony może szybko zorientować się o swojej stracie, informowali go, żeby przez kolejnych kilka godzin nie logował się na swój rachunek, ponieważ w ten sposób przerwie całą inwestycję.  
Przy tego rodzaju oszustwach sprawcy często wykorzystują technikę spoofingu telefonicznego, czyli podszywają się pod obce nr telefonów. Mogą to być nr Banków bądź instytucji zaufania publicznego. Sprawcy dzwonią też z numerów które nie istnieją.
Opisany wyżej przykład „oszustwa na inwestycje” to jeden ze sposobów jaki stosują cyberprzestępcy, dlatego apelujemy o rozsądek podczas surfowania w sieci. Zachęcamy do zajrzenia również do artykułu dotyczącego oszustwa na portalach aukcyjnych.

mł. asp. Katarzyna Wasiak

Powrót na górę strony